wtorek, 15 października 2013
Po kilkunastu latach............
Zostałam wezwana do pracy z drutami i włóczką.Nie miałam ich bardzo długo ,więc kiedy wzięłam włóczkę i druty- masakra zapomniałam jak nabiera się oczka.Ale od początku do tablicy wezwał mnie wnusio Antoś.Zażyczył sobie czapkę z dużym pomponem i imieniem na czapce.Z wrabianiem wzoru nigdy nie miałam do czynienia,ale czego nie robi sie dla wnucząt.Najpierw powstał projekt literek na kartce a potem do dzieła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czapa super wyszła, pewnie nie ostatnia będzie :)))
OdpowiedzUsuń