sobota, 20 czerwca 2015
ciut do przodu
Nadszedł czas by pokazac ciąg dalszy firanki.Powoli posuwam sie do przodu,ale teraz mam sporo innych zajęc więc i czasu na robótki mniej.
Nastał czas przetworów na zimę ,na początek poszły czeresnie,truskawki i dżem z truskawek
Zawsze marzyłam o pięknych różach.Jesienia posadziłam 20 sztuk juz zaczynają kwitnąc na początek zakwitła żółta
Ostatnia moja ciężka praca to oczyszczenie z darni pasa ok 20 metrów gdzie właśnie posadzone sa róże
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
firaneczka pięknieje...zimą fajnie jest przypomnieć sobie smak owoców,bo wtedy smakują najlepiej...
OdpowiedzUsuńWow, firaneczka zapowiada się rewelacyjnie......
OdpowiedzUsuńPodziwiam tą przepięknie wyłaniającą się firaneczkę, zazdroszczę przetworów, ale chylę czoła dzisiaj za to oczyszczanie z darni. I to jeszcze taki kawał.
OdpowiedzUsuńGryniu!
OdpowiedzUsuńJestes nie samowita!!!! Dziunia